barbie barbie
394
BLOG

Chronologia, fakty i kłamstwa

barbie barbie Polityka Obserwuj notkę 14

Coraz głośniej zarzuca się Śp. Prezydentowi Kaczyńskiemu, że katastrofa była właściwie jego winą, bo po co pchał się do Katynia (ostatnio p.Niesiołowski). Warto więc przyjrzeć się faktom:

Już we wrześniu 2009 po uroczystościach na Westerplatte puszczono przeciek o możliwości udziału Premiera Putina w uroczystościach katyńskich w 2010 r. O żadnych dalszych krokach w tym kierunku nic nie wadomo (przynajmniej mnie się nie udało nic znaleźć). Minister Sikorski wkrótce stwierdza:

"Na razie to są głosy prasowe. Myślę, że zbyt wcześnie komentować, bo ani myśmy się jeszcze nie zdecydowali co do formuły obchodów, ani nie przekazaliśmy tego stronie rosyjskiej, także póki co to są dywagacje"

27 stycznia 2010 Minister Handzlik z Kancelarii Prezydenta RP informuje o zamiarze uczestniczenia Prezydenta w uroczystościach katyńskich.List ten otrzymuje Kancelaria Premiera oraz Ambasada Rosyjska w Polsce.

Ciekawe są wyjaśnienia Ambasadora Rosji w Polsce, p.Grinina:

"Nie widziałem takiego pisma" - powiedział Grinin, pytany przez polskich dziennikarzy podczas dnia otwartego rosyjskiej ambasady, a później rzecznik Ambasady stwierdza, że nastąpiło nieporozumienie i został źle zrozumiany:

"Według służb prasowych ambasady w swojej odpowiedzi na pytanie dziennikarzy Grinin powiedział, że "Ambasada nie otrzymała żadnych konkretnych propozycji w sprawie udziału Prezydenta Polski w uroczystościach w Katyniu". "Jak również nie było ich w piśmie Kancelarii Prezydenta Polski. Co dotyczy zamiaru L. Kaczyńskiego do złożenia wizyty w Katyniu, o tym oczywiście wiemy" - napisano na stronie rosyjskiej placówki.

Pismo otrzymało również polskie MSZ. Oto jego reakcja - jakże podobna:

Rzecznik resortu Piotr Paszkowski tłumaczył, że nie mówił, iż MSZ o planach prezydenta nie wie, a tłumaczył jedynie, że gdyby prezydent chciał zawiadomić o swoich planach prezydenta Rosji, to MSZ mógłoby takie pismo przekazać. "Minister Sikorski zapowiedział, że skoro pan prezydent wyraził życzenie uczestnictwa w uroczystościach, to zostanie znaleziona odpowiednia formuła jego uczestnictwa"

Wygląda więc, że sprawę pozostawiono bez nadawania jej dalszego biegu.

Jednak zaraz potem, na początku lutego wpływa zaproszenie od Premiera Putina dla Premiera Tuska. Zostaje niezwłocznie przyjęte. Przypadek?

Stanowisko Prezydenta jest całkowicie jednoznaczne:

"Ja myślę, że byłoby lepiej, żeby to była wspólna wyprawa prezydenta i premiera, ale jeżeli jest to niemożliwe, to ja jadę w dniu, w którym będą podstawowe uroczystości, a to jest 10 kwietnia" - powiedział w czwartek dziennikarzom prezydent Lech Kaczyński.

Profesor politologii z UJ, Antoni Dudek przestrzegał na łamach Dziennika:

"Putin wplątuje Tuska w misterną grę"

"Jest jeszcze jeden istotny aspekt zaproszenia Tuska do Katynia, związany ze zignorowaniem w ten sposób prezydenta Kaczyńskiego. Od strony dyplomatycznej wszystko jest oczywiście w porządku: premier zaprosił premiera"

I warunki tej gry zostają przyjęte. Znamienna jest wypowiedziedź Ministra Arabskiego z początku marca:

Minister Arabski wytłumaczył, że szef rządu 7 kwietnia będzie w Katyniu w ramach bilateralnej wizyty w Rosji na zaproszenie Władimira Putina. Z kolei Lech Kaczyński będzie uczestniczył 10 kwietnia w uroczystościach katyńskich zorganizowanych przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Tomasz Arabski wytłumaczył, że wizyta polskich przywódców w Katyniu została uzgodniona między Kancelariami Prezydenta i Premiera. Zaznaczył również, że rozwiązanie to "nie rozbija" uroczystych obchodów rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Minister dodał, że nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał udział Rodzin Katyńskich w wizycie premiera 7 kwietnia.
 
Zarzut, że Śp.Prezydent Kaczyński "Pchał się do Katynia" jest więc w świetle faktów całkowicie nieprawdziwy. Łgarstwo zawsze wyjdzie na jaw - a Internet dostarcza materiałów archiwalnych...
 

 

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka