Z Bloga bojkotwyborczy.salon24.pl
Z Bloga bojkotwyborczy.salon24.pl
barbie barbie
1915
BLOG

Sondaże "poparcia" czy "Pic na wodę"

barbie barbie Polityka Obserwuj notkę 49

    Do napisania tej notki skłoniła mnie lektura blogahttp://bojkotwyborczy.salon24.pl .Niestety, notki zamieszczane na tym blogu te dość szybko są przenoszone do archiwum, a uważam je za bardzo ważne, bo „stawiają na nogach” interpretacje sondaży wyborczych.
   Sondaże preferencji wyborczych są zazwyczaj szeroko komentowane. Dziennikarze i blogerzy entuzjazmują się słupkami – komu wzrosło, komu spadło, kto się dostanie do Sejmu, a kto pozostanie poza parlamentem itp., itd. Ostatni sondaż CBOS daje przewagę PO zaś znów Homo Homini udostępnia wyniki, z których wynika, że prowadzi PiS. Publikowane wykresy wyglądają bardzo ładnie – pod tytułem „Preferencje dla partii politycznych” (np. „Rzeczpospolita” z 15.07) widzimy – PiS 31%, PO 25%, SLD 11% i tak dalej. Suma tych wartości to 88%.
 
   Taka prezentacja wyników jest wysoce myląca, obejmuje bowiem jedynie preferencje tych wyborców, którzy zamierzają głosować! Te brakujące 12% to zapewne te osoby, które deklarują udział w wyborach, lecz nie określają, na które ugrupowanie oddadzą swój głos. Publikowane sondaże nie uwzględniają frekwencji wyborczej – a tymczasem w Polsce jest ona bardzo niska – w ostatnich wyborach do Sejmu wyniosła ona ok. 49%, zaś do Parlamentu UE – zaledwie 24%!
    Jaki procent Obywateli (uprawnionych do głosowania) popiera tak naprawdę nasze partie polityczne? Świetnie wyjaśnia to bloger „Bojkot Wyborczy” wprowadzając nową partię – PAW (Partia Absencji Wyborczych).

    Przecież jeśli uwzględnimy frekwencję wyborczą to publikowane 31% poparcia dla PiS zamienia się na 15% Obywateli uprawnionych do głosowania w wyborach do Sejmu i 7% do Parlamentu UE! Platforma dysponuje poparciem 12% uprawnionych w wyborach do Sejmu i 6% do Parlamentu UE. Największym ugrupowaniem jest PAW (Partia Absencji Wyborczej), która „otrzymuje” ponad 50% „głosów” w wyborach do Sejmu i 75% (!!!) w wyborach do Parlamentu UE!

    Spójrzmy na ostatni sondaż Homo Homini, ale z uwzględnieniem osób, które zdecydowanie stwierdziły, że na wybory nie pójdą! Warto mieć ten wynik przed oczami, gdy słyszymy buńczuczne wypowiedzi przedstawicieli partii (zwłaszcza rządzącej) o „demokratycznym mandacie”. Jaka jest wartość tego „mandatu” jeśli rządząca obecnie PO może liczyć na poparcie mniej niż 10%, a opozycja (PiS) ~12,5%  Obywateli uprawnionych do głosowania!?
    Warto zwrócić uwagę, że tym razem suma wyników jest zbliżona na 100%. Około 7% uprawnionych do głosowania ma zamiar uczestniczyć w wyborach, lecz nie zdecydowali oni jeszcze na kogo oddadzą swój głos, ale aż 66% uprawnionych oświadcza zdecydowanie, że nie ma zamiaru brać udziału w wyborach!
Zapewne podniosą się glosy, że trudno, że te 66% rezygnuje z wpływu na realizowaną politykę – a w ogóle to ich wina.Hola, hola, państwo analitycy! „Partia Absencji Wyborczej” to największe (i to z „przytupem”) ugrupowanie w Polsce! W wyborach do Sejmu frekwencja przekroczyła 60% tylko raz – w 1989 roku, po czym regułą stało się, że w wyborach do Sejmu bierze w Polsce udział około 40-50% uprawnionych do głosowania. Zwraca uwagę spora (jak na Polskę!) frekwencja w 2007 r. (aż prawie 54% uprawnionych). Wiązało się to z silną mobilizacją przeciwko rządom PiS wraz z ugrupowaniami koalicyjnymi. Nieco lepiej jest w wyborach prezydenckich, a znacznie gorzej (około 20%) w wyborach do europarlamentu.

Drodzy „Spin Doktorzy”, Państwo Politycy i „politolodzy” (z cóż to za pseudonauka ta „politologia”?), Szanowni (i nie szanowni) Dziennikarze - „łżecie jak bure suki” gdy twierdzicie: „z sondażu firmy XXX wynika, że PiS popiera YYY wyborców, a PO ZZZ!”. Prawdziwe poparcie dla partii politycznych w społeczeństwie jest ZNACZNIE MNIEJSZE! Jeśli bowiem ktoś POPIERA jakąś partię polityczną to po prostu idzie na nią zagłosować – to oczywista oczywistość. Proszę nam nie „wciskać ciemnoty”, że absencja wyborcza jest rezygnacją z aktu wyborczego, bo to bzdura. ABSENCJA WYBORCZA JEST AKTEM WYBORCZYM – i wyraża brak akceptacji dla obecnego systemu politycznego. Możecie Państwo chować głowę w piasek, możecie znów „przemielić” w Sejmie wolę milionów Obywateli powołując się na rzekomy „demokratyczny mandat” uzyskany w „wolnych wyborach”. Czy nie widzicie Państwo, że trwacie w „komunie” rodem z PRL i wierzycie, że popiera Was 99,8% wyborców (no, może nieco mniej), a ci, którzy nie głosują to jakieś „nierozgarnięte głupole” nie warte waszych (i waszych WODZÓW) starań? Otóż:
 

„Naród nasz jak lawa
z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”

„Komuna” też wierzyła, że w 1989 r. zdobędzie znaczącą liczbę głosów w Sejmie i Senacie. Jaki był wynik aktu wyborczego możecie Państwo sprawdzić. A później dalej „śnijcie swój sen złoty” przy drogim winie, cygarach i polędwiczkach. „Komuna” postępowała tak samo – czym różni się „chambre separee” u Sowy od sklepów „za żółtymi firankami”?

Wasz „demokratyczny mandat wyborczy” jest bardzo nikły – popiera Was (największe ugrupowania!) 10-15% uprawnionych do głosowania! Mniejsze ugrupowania cieszą się poparciem na poziomie 1-3%, a o poparciu dla „e-posłów” nawet nie warto wspominać. „Partia” PAW kiedyś się obudzi – i po prostu Was razem z Waszymi „Wielkimi i Nieomylnymi Wodzami” zmiecie w polityczny niebyt – skończy się wtedy „zabawa w piaskownicy”...

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka