Symbol polskości - czy austriacki lazaret?
(wikigogo)
(Do sztambucha p.Bogny Janke)
Symbol polskości - czy austriacki lazaret? (wikigogo) (Do sztambucha p.Bogny Janke)
barbie barbie
2640
BLOG

Burzymy symbole - PKiN czy Wawel na początek?

barbie barbie Polityka Obserwuj notkę 215

    Wiele osób spoglądających na Wawel, ten wyniosły zamek kojarzony z minioną potęgą Polski nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę ma przez oczami zupełnie inny symbol – symbol zniewolenia Polski przez austriackiego zaborcę. W austriackich planach budowy twierdzy Kraków („Festung Krakau”) Wawel miał pełnić funkcję cytadeli. Cytadele budowano nie tylko w celu stworzenia silnego punktu oporu przeciwko wrogom zewnętrznym, lecz nie mniej ważnym ich zadaniem było panowanie przez zaborcę nad ludnością miasta. Warszawiacy zapewne wiedzą, jaką rolę odgrywała Cytadela Aleksandrowska (zwana obecnie po prostu cytadelą)...

     Wawel trzeba było jednak przystosować do nowej roli – Austriacy rozpoczęli więc zakrojone na dużą skalą roboty budowlane. Wyniosłe mury z czerwonej cegły, które otaczają wzgórze to dzieło austriackich inżynierów wojskowych! Wawel miał być działobitnią dalekiego zasięgu wspierającą swym ogniem inne forty „Festung Krakau”. Zbudowano więc kleszczowe fronty (od strony Wisły), studnię (dziś schodzimy nią do Smoczej Jamy) oraz dwie kaponiery (wystające z murów „rondle”) po drugiej stronie, zmodernizowano wjazdy na wzgórze i wprowadzono nowe, dodatkowe. Stały się one bardzo łagodne, umożliwiające wtaczanie ciężkich dział. Austriacy burzyli i budowali – na miejscu zburzonych kościołów (zarys ich fundamentów można dziś oglądać) urządzili plac ćwiczeń dla wojska, „zmodernizowali” sam zamek królewski przeznaczając komnaty na dormitoria dla żołnierzy no i wybudowali szpital, a raczej wojskowy lazaret – dziś budynek o adresie Wawel 9.


     Nawet bramy, przez które turyści wchodzą dziś na wzgórze nie są oryginałami – północną („Herbową”) zaprojektował Szyszko-Bohusz w 1921 r., zaś południową zbudowali okupanci niemieccy (co zresztą łatwo rozpoznać po jej architekturze i domku dla wartowników). Niemcy również (choć w zancznie mniejszym stopniu niż Austriacy wpłynęli na dzisiejszy obraz wzgórza – choćby „Kuchni królewskich”.

    Gdy więc patrzymy na Wawel, to pierwsze, co nam się rzuca w oczy to efekty zaboru austriackiego! Zwłaszcza od strony Wisły dominuje potężny gmach austriackiego lazaretu (patrz zdjęcie), nie mówiąc już o murach, które miały także chronić garnizon na zamku przez ewentualnymi zamieszkami miejscowej ludności.

Przed naszymi oczami mamy więc symbol obcego panowania – jedynie gdzie-niegdzie prześwitują ślady minionej świetności Polski.

    Pytanie do wszystkich „burzymurków” pragnących wyburzenia PKiN w Warszawie – może lepiej byłoby wcześniej „oczyścić” Wawel, tak, aby usunąć z naszej narodowej nekropolii ślady obcego panowania przypominające nam o czasach zaboru Austriackiego? A może jednak (tak jak postanowili nasi przodkowie) je zostawić? W końcu to historia, która również ostrzega!

 

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka