barbie barbie
1362
BLOG

Alarm w Sejmie - i reakcja posłów...

barbie barbie Polityka Obserwuj notkę 39

Podczas relacji TV z obrad Sejmu RP byliśmy świadkami takiego wydarzenia:

Z głośników na sali poinformowano o pożarze i poproszono wszystkich o opuszczenie budynku.

      Zebrani w sali posiedzeń członkowie komisji zareagowali zdziwieniem i wielu z nich nie bardzo wiedziało, jak mają się zachować. Ułatwił im to zdecydowanie wkraczając Pan Stanisław Piotrowicz ogłaszając wszem i wobec - „to tylko próbny alarm, prowadzimy obrady dalej!”.

      W tym momencie przypomniały mi się instrukcje i zalecenia, do przestrzegania których musiałem się zobowiązać własnym podpisem prowadząc zajęcia za granicą. Oczywiście w przypadku ogłoszenia alarmu moim obowiązkiem było natychmiastowe dopilnowanie przebiegu ewakuacji mojej grupy, przeliczenie słuchaczy i zgromadzenie ich w określonym punkcie przed budynkiem. Miałem również być gotowy do przekazania informacji dowodzącemu ewentualną akcją ratunkową o tym, czy wszyscy obecni na zajęciach opuścili budynek.

    Stosunkowo niedawno prowadziłem zajęcia w dużym centrum firmy HP w Sofii. Podczas zajęć ogłoszono alarm pożarowy (był on na szczęście próbny). Wszyscy natychmiast rozpoczęli (zgodnie z zaleceniem) opuszczać budynek Nikt nawet nie próbował użyć wind – wszyscy nawet z wyższych piętr pospiesznie schodzili po schodach!

    Jak bardzo różna była reakcja naszych elit! Nikt nawet nie próbował (zgodnie z poleceniem nadanym przez głośniki) natychmiast opuścić sali. Pryncypialne ogłoszenie przez p.Piotrowicza, że to tylko ćwiczenia zostało przyjęte z wyraźną ulgą i obrady trwały nadal.

    Pytanie – po co w Polsce opracowywać jakiekolwiek procedury? I tak nie będą przestrzegane. Zawsze znajdzie się pewien swoich racji jakiś (mniej lub bardziej „ważny”) przywódca, który ogłosi (tak jak p.Piotrowicz w Sejmie), że nie jest konieczne stosowanie się do zaleceń osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo (w tym przypadku parlamentarzystów). I wszystkie pracowicie opracowywane procedury bezpieczeństwa diabli wezmą.

      Ktoś powie - „ale przecież nic się nie stało, pożaru nie było!”. Fakt – nie było, ale p.Piotrowicz lekceważąc zalecenie natychmiastowego opuszczenia budynku skutecznie uniemożliwił sprawdzenie działania procedur bezpieczeństwa i wyrabiania właściwych nawyków wśród posłów i innych osób obecnych wówczas na sali. Taki próbny alarm jest świetną okazją do zwrócenia uwagi, aby w sytuacji zagrożenia nie używać wind, zapamiętania dróg ewakuacyjnych oraz miejsc zbiórek, kontroli, czy wszyscy opuścili budynek itp. Jednym słowem elementarz bezpieczeństwa także w przypadku ataku terrorystycznego.

Ale cóż – niektórzy „cholernie ważni” wiedzą lepiej... Może warto wziąć przykład z przedszkoli?

Informacja z Internetu:

W trosce o bezpieczeństwo wszystkich przedszkolaków w

naszym przedszkolu  w dniu 20 październikazostał przeprowadzony próbny alarm

przeciwpożarowy. Dzieci usłyszały  sygnał, po którym

niezwłocznie przystąpiono do ewakuacji.

Zgodnie z planem ewakuacji przedszkolaki zostawiły wszystko

w salach, a nauczyciele zabrali ze sobą tylko dzienniki.

Głównym celem ćwiczeń było sprawdzenie stopnia

opanowania umiejętności zachowania się w sytuacji

zagrożenia pożarem przez dzieci i pracowników przedszkola

oraz zasadami postępowania na wypadek pożaru, poruszania

się w budynku zgodnie z drogami ewakuacji i przejścia na

wyznaczony teren zbiórki.

 

Widocznie  Panie Przedszkolanki są dysponują większą wyobraźnią i są bardziej odpowiedzialne od posłów na Sejm RP.

Nie czekajmy jednak, aż lekceważenie procedur bezpieczeństwa i braki w treningu właściwych zachowań doprowadzą do kolejnej tragedii.

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka