barbie barbie
1427
BLOG

Neminem captivabimus nisi iure victum

barbie barbie Społeczeństwo Obserwuj notkę 51

     W powszechnej i niestety także na „Salonie24” powielanej opinii areszt tymczasowy jest wstępem do skazania aresztowanego. Bloger Rosemann zadaje pytanie „Józef Pinior – winny czy niewinny”, gdy tymczasem na obecnym etapie postępowania (prowadzi go prokuratura) o żadnej winie nie może być mowy. Pan Józef Pinior został bowiem przez prokuraturę uznany jedynie za podejrzanego – zaś o jego winie może orzec niezawisły (oby!) sąd.

    Areszt tymczasowy (najczęściej na trzy miesiące, lecz często bywa przedłużany) nie jest żadną przesłanką upoważniającą do uznania aresztowanego za winnego. Nie jest również karą (choć w przypadku skazania na więzienie może być zaliczony na poczet orzeczonej przez sąd kary). Areszt jest najostrzejszym środkiem zapobiegawczym i może być nałożony jedynie pod określonymi warunkami.

   Pan Józef Pinior został zatrzymany przez uprawniony do tego organ (choć można dyskutować, czy takie zatrzymanie było konieczne) a następnie prokuratora złożyła (taki w Polsce mamy „standard”) wniosek o tymczasowe aresztowanie. Złożony wniosek sąd odrzucił wskazując na słabość materiału dowodowego oraz na bezzasadność obaw o „mataczenie” podejrzanego. Sąd nie uznał więc za konieczne stosowanie wobec p.Piniora tak drastycznego środka zapobiegawczego, jakim jest areszt tymczasowy. Osoba p.Piniora nie została uznana za niebezpieczną dla otoczenia, a więc nie ma potrzeby natychmiastowego izolowania go od społeczeństwa. Śledztwo prowadzone przez CBA ciągnie się już dość długo i możliwość „mataczenia” przez podejrzanych jest dość iluzoryczna.

    Obawiam się niestety, że w Polsce mamy do czynienia z powrotem do stosowania „aresztów wydobywczych” lub „zmiękczających”. Niewątpliwym rekordzistą w długości aresztowania „tymczasowego” jest niewątpliwie Marek Dochnal, który przesiedział (bez wyroku!) w areszcie trzy lata i cztery miesiące! Siedział w tym areszcie od 2004 do stycznia 2008, gdy sąd odmówił kolejnego przedłużenia (było to już po złożeniu przez Marka Dochnala skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Skazano go ostatecznie dopiero w 2015 roku na trzy lata więzienia i grzywnę – a kuriozum jest zaliczenie mu na poczet kary okresu tymczasowego aresztowania (proszę zwrócić uwagę na daty!).

    Niestety, oczekiwania społeczne nie mówiąc już o naciskach politycznych doprowadziły do tego, że prokuratura występuje o trzymiesięczny areszt tymczasowy niejako „z automatu” podając prawie zawsze jako przyczyny „możliwość mataczenia” oraz „zagrożenie wysoką karą”. W sprawie p.Piniora było podobnie i sąd ocenił jakość przedstawionego uzasadnienia odmawiając zastosowania aresztu. Areszt nie może być bowiem karą ani sposobem na „zmiękczenie” podejrzanego. Jest najostrzejszym środkiem zapobiegawczym mającym uniemożliwić ewentualne prowadzenie dalszej działalności przestępczej oraz utrudnianie śledztwa.

W naszym systemie prawnym podejrzany jest niewinny, choćby śledztwo przeciwko niemu prowadziła prokuratura, CBA, CBŚ itp. Winnym staje się dopiero po ostatecznym wyroku sądowym i dopiero wówczas można mówić o winie i karze.

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo