barbie barbie
1441
BLOG

"Portet" Donalda Tuska i Karakale...

barbie barbie PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 97
    Pan Berczyński zaprezentował „wyniki badań” katastrofy smoleńskiej, pochwalił się, że to on „wykończył Karakale” i dał dyla...

Niedawno (pod koniec marca) mianowana przez Ministra Waszczykowskiego Honorowym Konsulem Polski Pani Maria Szonert-Binienda opublikowała (pod pierwszym nazwiskiem) na Facebooku fotomontaż przedstawiający Donalda Tuska w mundurze SS-mana (z opaską z hackenkreuzem na rękawie) wpisując się tym samym w linie okładek „Gazety Polskiej”.


    Podobno MSZ przeprowadziło z p.Szonert rozmowę, po której „oddała się ona do dyspozycji polskiego MSZ”, skończyło się jednak na komunikacie:

„Treści umieszczone w mediach społecznościowych przez p.Marię Szonert-Biniendę w okresie przed mianowaniem Konsulem Honorowym RP wyrażają jej prywatne poglądy"

oraz deklaracji p.Konsul, że w przypadku pozostawienia jej na stanowisku Konsula Honorowego RP dla Stanu Ohio (USA) zawiesza swą działalność polityczną i publicystyczną w mediach społecznościowych.


    Muszę zadeklarować, że nie osobiście lubię Pana Donalda Tuska od czasu, kiedy miałem okazję wymienić z nim poglądy podczas spotkań z „Internautami” w trakcie sporu o ACTA. Jego zachowanie (niezależnie od końcowej decyzji) przekonało mnie, że jest to zimny i bezwzględny koniukturalista i karierowicz idący do przodu po trupach. Istnieją jednak pewne granice, które Pani Szonert-Binienda niewątpliwie przekroczyła.


Opisane powyżej przypadki zmuszają do głębokiej zadumy nad tym, jakich ludzi mianują ministrowie PiS na eksponowane stanowiska oraz nad poziomem etycznych ludzi, którym te stanowiska związane z reprezentowaniem Rzeczypospolitej Polskiej powierzono. Czy to naprawdę jest właściwa droga?

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka