barbie barbie
953
BLOG

3=5, czyli 2+2=7

barbie barbie Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

     Jak wielka jest determinacja PiS do przepychania przez „maszynki do głosowania” przedkładanych przez PolitBiuro Prezesa Kaczyńskiego gniotów prawnych świadczą transmisje z posiedzeń Sejmu i Senatu. Dość dokładnie obserwowałem obrady Senatu RP i potwierdzam – kilkakrotnie poruszono sprawę słynnego już błędu 3=5 (albo jak kto woli odwrotnie).

     Referujący sprawę Pan Wiceminister Marcin Warchoł odpowiadając na zadane w tej sprawie pytanie z bezczelnością i swadą godną wykształconego w erystyce Doktora Praw stwierdził (cytuję z pamięci): „Nie ma tutaj niezgodności!”. I nikt z Panów Senatorów RP nie krzyknął głośno - „Panie Ministrze, kłamie Pan przed Senatem (w końcu organem władzy RP)! 3 to nie 5 oraz 5 to nie 3 i to niezależnie od wyników głosowania!”


    Nieodżałowany Stanisław Lem napisał kiedyś opowiadanie „Maszyna Trurla”, o ogromnej „maszynie rozumnej”, która uparcie twierdziła, że 2+2=7. Warto przytoczyć jego fragmenty:

„Jest to, o ile się orientuję, a jestem, jak wiesz, znakomitym specjalistą, jest to najgłupsza maszyna rozumna na całym świecie, a to już nie byle co! Zbudować ją umyślnie nie byłoby łatwe, wprost przeciwnie, sądzę, że to by się nikomu nie udało. Nie tylko głupia jest bowiem, ale i uparta jak kloc, czyli ma charakter, zresztą właściwy idiotom, bo oni zwykle są szalenie uparci.
Po diabła mi taka maszyna?! — rzekł Trurl i kopnął ją drugi raz.
    — Ostrzegam cię poważnie, przestań! — rzekła maszyna.
    — Proszę, już masz poważne ostrzeżenie — skomentował oschle Klapaucjusz. — Widzisz, jest nie tylko wrażliwa i tępa, i uparta, ale także obraźliwa, a z taką ilością cech można już dopiąć niejednego, ho ho, ja ci to mówię!’

     Jeśli przyglądniemy się bliżej polskiej (a zresztą nie tylko polskiej) scenie politycznej to szybko docenimy opowiadania, nowele i powieści Stanisława Lema (który zresztą był przyjacielem Mrożka). Stanisław Lem przewidział nawet zamach na Papieża (w „Kongresie Futurologicznym”), rozwój nowoczesnego terroryzmu („jako prawdziwemu terroryście było mu wszystko jedno, do kogo strzela”), degenerację władzy i użytkowe wykorzystywanie informacji  („wiadomo, nikt centralny ster” w „Edenie”) - a nawet rozwój nauki w kierunku abstrakcji („Jak wiadomo smoków nie ma, ale smoki ujemne nie istnieją w sposób bardziej interesujący od dodatnich i urojonych”) oraz Internetu (zbiory informacji, którą rabował zbójca Gębon to były głównie „piwnice-śmietnice” oraz „pieczary-śmieciary”, choć gdzieniegdzie, ale rzadko wartościowa informacja też się znalazła). 

 Co tam zresztą Lem. W starym musicalu Cole Portera „Pocałuj mnie Kasiu” opartym na „Poskromieniu złośnicy” Szekspira jest fajna piosenka śpiewana przez dwóch gangsterów:
 „Brush up your Shakespeare”: https://www.youtube.com/watch?v=bPduoU826ew
 - Panowie politycy, posłowie, senatorowie... czytajcie Szekspira, Mrożka, Orwella, Kafkę i Lema... Jaroslav Hasek też się niektórym przyda. Ale ze zrozumieniem proszę! Świat będzie lepszy.

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka